Dzisiaj światło dzienne ujrzał piękny nowy "plastikowy" Nomad. Skrywany w tajemnicy do końca. Na forach pełnych plotek i domysłów, co jakiś czas ukazywały się materiały z przecieków. Jaka była droga Nomada, do cacka, które dziś ma narodziny ?

Historia nomada nie jest zbyt długa. Właśnie świętujemy powstanie trzeciej generacji tego genialnego roweru.
Pierwszy Nomad ujrzał światło dzienne w 2005 roku. Od razu podbił serca wszystkich jego użytkowników. Rower Enduro z prawdziwego zdarzenia. Rewelacyjny zarówno podczas podjazdów jak i zjazdów.

Z grubsza przykładowa konfiguracja nomada z 2006 roku w wersji X9 wyglądała następująco (kosztował 3850 $):
Rama: 6069 & 6061 aluminum - waga (M + damper) - ok. 3,2 kg
Damper: Fox DHX Air 5.0, 6.5" travel
Amortyzator: Fox Float 36 RC2 TALAS, 110 - 150mm
Hamulce: Avid Juicy 7
Manetki: SRAM X.9 Trigger
Przednia przerzutka: Shimano Deore XT, dual-pull/clamp-on 34.9mm
Tylna przerzutka: SRAM X.9
Korba: Truvativ Stylo Team, 22/32/44 teeth
Sztyca: Thomson, 30.9mm diameter
Siodełko: WTB Pure V Race
Kierownica: Race Face Deus XC low rise
Stery: 1 1/8" threadless Cane Creek S-3
Mostek: Race Face Deus
Pisaty: DT340
Obręcze: Mavic XM 321, 32-hole
Szprychy: DT Swiss Competition stainless steel, 14/15ga. (2.0/1.8mm) double-butted
Nomad zapełniał lukę w modelach Santa Cruz między Blurem a Vp-free. Pierwsza delikatna zmiana kosmetyczna była w 2007 roku kiedy pokazała się wersja z główką 1,5" .

Ramka z ostatniego roku produkcji miała następujące parametry:

Więcej informacji na temat Nomada I można poczytać tu:
LINK
Od jesieni 2008 roku świat ujrzała zupełnie nowa wersja Nomada:

Dużo w necie można wyczaić na temat tej maszyny. Nie będę się powtarzał. Dużo i co najważniejsze samych dobrych opinii. Przede wszystkim w porównaniu z Nomadom I poprawiono zawieszenie (nie jeździłem na starym modelu, ale ci mieli zaszczyt śmigać na obu modelach zwracali uwagę na znaczną różnicę), zmniejszono wagę oraz ułatwiono serwisowanie.

I co najważniejsze - hak przerzutki posiada bardzo użyteczny otwieracz do butelek !!! :-)

Rozmiaróweczka wygląda następująco:

Niespełna dwa lata minęły i mamy cacko, które premierę ma właśnie dzisiaj. Era "plastiku" jest nieuchronna . Obrońcy aluminium resztką sił bronią starej technologii. Nie ma się co czaić, za kilka latek na rowery aluminiowe będziemy patrzeć z równym sentymentem jak dzisiaj na stalówki.
Nomad Carbon:

Zanim prasa i fora zaprezentują jakiekolwiek opinie już możemy o nim powiedzieć, że jest śliczny. Zwłaszcza biała wersja.

Życie pokaże jakie będą opinie o nowym Nomadzie. Byłbym jednak wylajtowany o losy nowego modelu. Z tym wyglądem i właściwościami jezdnymi przynajmniej jak w aluminiowej wersji, można być spokojnym o jego los.
Załączam link do katalogu najnowszego Nomada. Ech...pomarzyć można .... chęnie się wprosimy na testy :-)
LINK_KATALOG
*****************************
Pasieczkin, 01-04-2010, ods�on: 3065 |