

Jakoś tak bez roweru na plecach czuję się nieswojo w wysokich górach. Dlatego dodatkowy bagaż w postaci woreczka na plecach poprawił moje samopoczucie.

Jeśli chcesz poprawić swoją formę, potrenować przed długą wyprawą, koniecznie wytaskaj sobie woreczek z zaopatrzeniem do najwyżej położonego schroniska w Tatrach. Otrzymasz za to podziękowanie w formie dyplomiku oraz kubek pysznej herbatki z sokiem i cytryną. Jest to bez wątpienia najciężej zapracowana herbatka jaką można sobie wyobrazić.
Niedzielny wypad na Rysy od strony słowackiej nie obfitował zbytnio w powalające widoczki. Czort tam widoczki - był to mój z żonką powrót na rysy po ponad 18 latach więc było co wspominać.
Zapraszam na króciutką fotorelację.

PZDR_Pasieczkin
Pasieczkin, 08-07-2013, ods�on: 1128 |